No i wróciliśmy.
Powrót upłyną nam bardzo sprawnie, ale zaraz potem dopadł nas pech. Najpierw zaogniły się filipowe pogryzienia i strasznie zaczął się drapać, a potem zaczął się dziwnie zachowywać. Zwalałam winę na zmianę klimatu, miejsca i zbyt dużo atrakcji, ale dziś odkryłam przyczynę tych wariacji. Syneczkowi wyrzyna się druga górna czwóreczka. Na szczęście już chyba się zaczyna polepszać, bo Małemu wraca dobry humor i normalny rytm dnia. Teraz poczekamy o wieczora i zobaczymy o się będzie działo, bo wczoraj rykom nie było końca. Miejmy nadzieję, że już będzie dobrze.
Ale jakby tego było mało, to właśnie dziś coś dopało mój laptop i nie działa mi klawiatura. Dlatego obiecany post o wakacjach będzie musiał poczeka. Niestety nie potrafię tak sprawnie pisać na klawiaturze tableta więc dziś uraczę Was tylko kilkoma zdjęciami, które mam właśnie na tablecie. Obiecuję narobić zaległości i podzielić się wrażeniami, ale już, jak laptop odzyska sprawność. Mam nadzieję, że nastąpi to szybko. Już małżonek pędzi o domu z odsieczą więc może coś zaradzi.
Ale oczywiście to nie koniec kłopotów. Przez to wszystko zablokowałam sobie dotęp o konta i czeka mnie rozmowa z konsultantem lub wizyta w banku. Eh, jak ja tego nie lubię.
Tatuś wypija Filipkowi herbatkę. Potem Filipek zażąda tatowego picia ;)
Nareszie troszkę chmurek. Upał jednak nie zelżał.
Słodkie lenistwo i bałagan w pokoju;)
Na dziś to tyle niestety. Postaram się naprawić szkody i jutro powrócić już z czymś bardziej treściwym. Zatem o zobaczenia i miłego dnia;)
Ale jakby tego było mało, to właśnie dziś coś dopało mój laptop i nie działa mi klawiatura. Dlatego obiecany post o wakacjach będzie musiał poczeka. Niestety nie potrafię tak sprawnie pisać na klawiaturze tableta więc dziś uraczę Was tylko kilkoma zdjęciami, które mam właśnie na tablecie. Obiecuję narobić zaległości i podzielić się wrażeniami, ale już, jak laptop odzyska sprawność. Mam nadzieję, że nastąpi to szybko. Już małżonek pędzi o domu z odsieczą więc może coś zaradzi.
Ale oczywiście to nie koniec kłopotów. Przez to wszystko zablokowałam sobie dotęp o konta i czeka mnie rozmowa z konsultantem lub wizyta w banku. Eh, jak ja tego nie lubię.
Tatuś wypija Filipkowi herbatkę. Potem Filipek zażąda tatowego picia ;)
Nareszie troszkę chmurek. Upał jednak nie zelżał.
Słodkie lenistwo i bałagan w pokoju;)
Na dziś to tyle niestety. Postaram się naprawić szkody i jutro powrócić już z czymś bardziej treściwym. Zatem o zobaczenia i miłego dnia;)
Filipek rośnie w oczach :)
OdpowiedzUsuńOj tak, najbardziej to jego rośnięcie odczuwa mój kręgosłup;)
UsuńOby szybko dały mu te ząbki spokój :)
OdpowiedzUsuńMój telefon tez odmawia posłuszeństwa nie pokazuje mi blogów obserwowanych...
Mi ostatnio wszystkie sprzęty szwankują. Laptop odebrany z naprawy, to telefon wariuje;)
UsuńWitaj z powrotem i czekam na relację :)
OdpowiedzUsuńZbieram się z tą relacją i zbieram, ale będzie na pewno;)
UsuńZąbki to przekleństwo... czekamy na relację ;)
OdpowiedzUsuńOj tak. A nam jeszcze połowa została. I to ta gorsza...
UsuńDobrze że jesteście :)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę;)
UsuńOby te ząbki szybko wyszły i był już spokój :*
OdpowiedzUsuńTeż już bym chciała mieć spokój, ale jak jednemu się skończą, to u drugiego się zaczną;)
Usuńbiedulek :*
OdpowiedzUsuńTaka biedota rozbita...
UsuńFilipek nie jest zadowolony z postępków tatusia :)
OdpowiedzUsuńOj nie;)
UsuńOj jak ja źle wspominam 4 i 5 :( Franiowui szły o 4 na raz i to był horror
OdpowiedzUsuńU Filipa pierwsza czwórka wyszła nawet bez większych problemów, a ta druga się ślimaczy już tyle czasu. Męczy się dziecko strasznie, a ja już nie wiem, jak mu pomóc.
UsuńNo cóż... Taka kolej rzeczy. Podobno te dalsze zębicha najgorsze :/ Steff ma 4 za sobą ale co będzie dalej ujj...
OdpowiedzUsuńPs. Zapraszam do mnie na rozdawajkę!
U nas jak na razie najgorsza była jedna górna jedynka, a teraz ta czwórka. Już się boję co będzie potem...
UsuńU nas etap trójek. Współczuję. Też mam takiego tableta. Takiego najtańszego ale kompletnie nic nie da się na nim robić zw z internetem. Nie chce działać. Niby łączy a strony nie chcą się załadować.
OdpowiedzUsuńOch te ząbki. U nas to dopiero druga czwórka. A co będzie potem??
UsuńCzekamy na więcej no i z tymi zębami to rzeczywiście pech ze akurat na wakacjach :(
OdpowiedzUsuńZ ząbkami to najgorsze przyszło po wczasach więc tyle dobrego;)
Usuń