Nadal korzystamy z pogody. Jak nam się chce, to wybieramy się na wycieczki, na spacery, place zabaw czy też inne atrakcje. A jak nam się mniej chce, to korzystamy z uroków balkonowej piaskownicy. Co prawda na balkonie już jesiennie i nijako, ale Filipowi to nie przeszkadza.
Odzież może nie zbyt wyjściowa, ale z racji zębowych ślinotoków wyciągamy z szafki wszystko, co jeszcze nadaje się do założenia. A poza tym, to przecież piaskownica, no nie??
Piaskownica na balkonie to fajna sprawa, u nas była hustawka balkonowa, ale sezon już zamknięty :)
OdpowiedzUsuńJak moja idzie do piaskownicy to ma na sobie tylko i wyłącznie rzeczy, które moze uwalić i zniszczyć :)
U nas piaskownica, dom czy podwórko, to miejsca podwyższonego ryzyka więc nie przesadzamy ze strojeniem;)
UsuńU nas również ślinotoki - okropny okres.
OdpowiedzUsuńU nas do ślinotoku dochodzi nauka picia z kubeczka;) Przebieranie kilka razy dziennie to u nas norma;)
UsuńPewnie, że do piaskownicy nie ma co się stroić nie wiadomo jak :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńJa to w ogóle na dwór zakłądam ciuchy których mi nie będzie żal wyrzucić, bo zaraz dziury, plamy nie do sprania itp
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jak u nas :)
UsuńU nas podobnie;)
UsuńAle jasniutkie wloski ma!
OdpowiedzUsuńPodobno ja takie miałam, jak byłam mała, a potem mi pociemniały. Mam nadzieję, że Filipowi zostaną, bo mi się podobają;)
UsuńSuper pomysł z piaskownicą na balkonie !
OdpowiedzUsuńNa początku myślałam, że to będzie pomyłka, ale teraz nie można Filipa wyciągnąć.
UsuńBardzo fajny pomysł z tą piaskownicą, mały również wyszedł świetnie ;)
OdpowiedzUsuńSprawdza się, gdy nie mogę z nim wyjść na spacer. Przynajmniej wiem, że nie siedzi w domu i ma jakieś zajęcie.
UsuńMy gdy mieszkaliśmy na wsi to nie zważałam czy spodnie mają plamkę czy dziurę takie gorsze zawsze na polko a teraz w mieście to nie ubierze już tak dziecka bo co inni powiedzą:D
OdpowiedzUsuńFifi ładnie ubrany do piasku:)
My też korzystaliśmy z pogody ale coś dziś brzydko i pochmurno:(
Oby wróciła piękna słoneczna jesień:)
Na swoim podwórku to co innego, ale na placu zabaw, to zaraz ktoś skomentuje;)
UsuńSuper wygląda :) Bardzo wyjściowo ;)
OdpowiedzUsuńJak na balkon;)
UsuńLubię Hankę ładnie ubierać, ale umówmy się rzadko to się sprawdza nawet na spacerach gdy moja pomysłowa córka uwielbia bawić się na placu zabaw "całą sobą"..
OdpowiedzUsuńśmieszą mnie sytuacje gdy jakaś Mama będąc z dzieckiem na placu, woła "córeczko, uważaj bo się pobrudzisz" :))
U nas raczej nie ma opcji nie pobrudzenia więc już do tego przywykłam i nawet za bardzo nie protestuję;)
UsuńEee tam mi się kolory podobają ;) I piaskownica, to piaskownica :) Ma swoje prawa. Gorzej, że np. na spacer małemu założyłam za dużą bluzę, bo wszystkie jego inteligentnie wyprałam, zrobiłam zdjęcia czapki i wpis opublikowałam...
OdpowiedzUsuńOdnośnie ubrań jeszcze - to body z nagłówka - mamy identyczne i uwielbiam mojego D w nim :)
UsuńTo body jest fajne, ale już mi Fifi wyrasta. Kupiłabym drugie takie samo, ale to stara kolekcja i już chyba nie dostanę.
UsuńTematyka bliska każdemu, polecam literaturę Bezpieczne place zabaw dla dzieci zabaw
OdpowiedzUsuń