Mam ostatnio wrażenie, że czas pędzi jak oszalały. Dopiero urodziła się Zosia, dopiero wyszłam z szpitala, dopiero zaczęłam gromadzić zdjęcia na nowy rok, a już piąty tydzień minął. Szybciutko.
A oto kolejne zdjęcia.
Nasza panienka skończyła miesiąc. Nadal preferuje noszenie w różnych konfiguracjach, ale staramy się z tym walczyć, bo wyrośnie nam drugi Filip, którego trzeba było zabawiać w każdej sekundzie. Odwrócić się nie można było, bo okazywał swoje niezadowolenie. Z Zosią jest podobnie, ale mam nadzieję, że choć trochę uda nam się to zmienić.
Filipiasty nadal jest małą przekorą, pełno go zawsze tam, gdzie my zabraniamy. Nauczył się ostatnio otwierać drzwi i od tej pory trzeba szczególnie uważać na drzwi wejściowe, ale też od łazienki, bo wszystkie kosmetyki byłyby natychmiast na Filipie, i od kibelka, bo źródełko kusi. Dodatkowo ciekawość wzrasta wraz z choróbskiem, z którym ostatnio się zmagamy.
Pięknie rośnie dziewczynka. A z drzwiami rzeczywiście trzeba uważać, przede wszystkim z wyjściowymi - nasz Junior też zaczął je otwierać, ostatnio złapaliśmy go już na korytarzu... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze miałam odruch zamykania drzwi na zasuwkę, ale męża jeszcze muszę czasem dyscyplinować.
UsuńZdrówka :)
OdpowiedzUsuńTaki ciekawski okres dopadł Fifiego :)
Oj tak. Wszystko go interesuje...
UsuńZosia wydaje się taka do Ciebie podobna :)..
OdpowiedzUsuńA wszyscy mówią, że do Marcina;) Oprócz mojego taty, który podobno upiera się, że to kolejny klon mnie;)
UsuńZosia cudowna, a jaka już duża. Czyjeś dzieci zawsze szybko rosną ;-)
OdpowiedzUsuńPo Zosi to nawet ja widzę, jak szybko rośnie. Już dwa pudła ubranek pomaszerowały do piwnicy;)
UsuńSłodziaki z tych Waszych dzieciaczków jak nie wiem co .
OdpowiedzUsuńNic, tylko wycałować :)
Zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka dla małego zdobywcy nowych wrażeń!
OdpowiedzUsuńDziękujemy;)
UsuńŚlicznotka jak nic :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńŚliczności :) zdrówka dla przystojniaka :*
OdpowiedzUsuńDziękujemy;)
Usuń