poniedziałek, 31 października 2016

Recycling dla najmłodszych czyli drugie życie plastikowej butelki - dziecko na warsztat.

Miesiąc minął jak z bicza strzelił i już czas na kolejne warsztaty. I tym razem zaangażowałam w to całą rodzinę łącznie z naszym Szanownym Tatusiem. Ale tym razem nie zostawiliśmy wszystkiego na ostatnią chwilę licząc, że nic nam nie wypadnie, bo jak wiadomo różne figle płata nam los... Choroby, praca, zaganianie i tym razem nas nie oszczędzały, ale jakoś daliśmy radę i dobrze się bawić i wszystko udokumentować. 
Zapraszam zatem na warsztaty numer dwa w tej edycji Dziecka na Warsztat.
Tym razem tematem przewodnim jest plastik.

Jak już poprzednio pisałam, nie jest łatwo znaleźć zajęcie twórcze dla dwójki małych dzieci z taką właśnie dziwną różnicą wieku. Nie jest też łatwo utrzymać ich dłużej przy jednym zajęciu, zaciekawić i skłonić do działań. Ale wiek ten ma też swoje niewątpliwe plusy jakimi jest ciekawość wszystkiego i próbowanie wszystkiego. Dzięki temu efekt warsztatów niejednokrotnie zaskakuje nas samych, którzy je wymyślili.

Tym razem oprócz dziecka na warsztat poszła plastikowa butelka i to, do czego może się przydać. Oto kilka naszych propozycji...

1. Zakrętkowy wąż.
Zakrętek u nas dostatek, bo od jakiegoś czasu każdą zbieram, magazynuję i jak przychodzi potrzeba, przekazujemy na szczytne cele. Ostatnio dwa pudła pojechały pomagać jednej potrzebującej dziewczynce, ale co nie co zostało i z tego właśnie postanowiliśmy zrobić węże.

Potrzebne są:
  • zakrętki od plastikowych butelek - im więcej tym lepiej,
  • tata z wkrętarką i wiertłem do wywiercenia otworów,
  • sznurek lniany,
  • plastikowe igły do zszywania swetrów,
  • zatyczki z dziubkiem,
  • marker.

Zatrudniamy tatę do wiercenia dziurek w zakrętkach. Moje dzieciaki nie mogą sobie oczywiście odpuścić asystowania, od urodzenia fascynuje je wszystko co związane z remontami, wierceniami, mieszaniami i buczeniami.
Potem przewlekamy sznurek przez igły, najlepiej te plastikowe (akurat tematycznie), do swetrów, bo mają duże oczka i nie są ostre, a co za tym idzie są bezpieczne dla dzieci. Oczywiście pod naszym nadzorem. Nawet nie przypuszczałam, ze nawet Zosia, niespełna dwulatka, tak zaangażuje się w nawlekanie zakrętek i w formowanie węża. Na wyścigi, które więcej, które zrobi dłuższego węża, tata musiał dostarczać świeżo wierconych elementów, bo dzieciaki nie chciały skończyć. Zabawa przednia, a do tego ćwiczy skupienie i małe rączki. Jak dla mnie super pomysł na zajęcie dzieciaków na nawet dłuższą chwilkę.

Na koniec, żeby uwieńczyć dzieła, można domontować zatyczki z dziubkiem, które będą nam robiły za mordkę węża i domalować im oczki i buźki. Moje dzieciaki miały z tego wiele radości. Cieszyły się niesamowicie, że same, własnymi łapkami stworzyły takie stwory. Na drugi dzień chciały je zabrać do przedszkola, żeby się pochwalić.


2. Butelkowe gwiazdki.
Zakrętki poszły teraz czas na butelki... A raczej denka od butelek... Te takie z fajnymi wzorkami a'la gwiazdki. Aż się proszą, żeby zrobić z nich właśnie gwiazdki albo śnieżynki. Wiem, wiem, do zimy jeszcze chwilka, do Świąt jeszcze momencik, ale jakoś tak wczesne wieczory i zamknięcie z cherlawymi dzieciakami w domu wprawiły mnie w nastrój.

Potrzebne:
  • denka od butelek,
  • tata do obcięcia,
  • klej brokatowy, szybko wysychający (lub inne mazaje)
 
Chyba dużo nie trzeba tłumaczyć. Obcięte denka dajemy dzieciom, podpowiadamy co robić i działamy. Każde na swój sposób. Mama staranne śnieżynki, Fifi kolorowe paćki, a Zosia paćki gdzie popadnie. Grunt, że wszyscy się dobrze bawią. Nawet Tata wyszarpał jedną i sam ozdobił. Ja wybrałam akurat klej brokatowy, bo idealnie nadaje się dla takich maluchów, ale Filip już spokojnie mógłby zdobić sypanym brokatem. Niestety, już widziałam oczami wyobraźni, jak wyglądałby nasz salon, jakby do sypania dorwała się Zosia.

Efekt? Myślę, że ciekawy. Teraz tylko poczekać półtorej miesiąca, nawlec wstążeczkę i mamy gotowe śnieżynki na choinkę.


3. Butelkowe pucharki.
To zostały nam dziubki od butelek. Można z nich zrobić lejki, ale można też doniczki, pucharki, pojemniczki na cukierki lub drobiazgi. Wystarczy tylko odrobina wyobraźni, a tej dzieciom nie brakuje i voila.

Potrzebne będą:
  • dziubki od butelek,
  • płyty CD
  • klej i tata do sklejenia,
  • plastelina, 
  • naklejki,
  • taśma brokatowa,
  • inne ozdobniki,

Dziubki stawiamy na płycie i sklejamy. Powstały pucharek dajemy dzieciom i znów liczymy na ich pomysłowość. Ja początkowo chciałam pomalować pucharki sprayem i dopiero dać je dzieciom, ale żaden z przyniesionych do domu sprayów się nie nadawał. Ten, który ładnie krył plastik i szybko schnął, był śmierdzący, toksyczny i ogółem nie nadający się dla dzieci. Im bardziej ekologiczny i nieszkodliwy, tym bardziej spływał, ciapał i nic z tego nie wychodziło. Pozostawiłam więc "łyse" butelki i też wyszło świetnie.
My z Zosią, wspólnymi siłami ozdobiłyśmy plasteliną podstawkę pucharka. Zosia wybierała kolorki, kładła, a ja dociskałam i rozsmarowywałam. Fifi na podstawce stworzył plastelinowe góry i na to poprzylepiał taśmę brokatową. Czarkę pucharka pooblepialiśmy wszystkim co nam wpadło pod ręce i na co pozwalała nam fantazja.
Myślę, że efekt jest niesamowity. Kolorowe, radosne, fajnie wyglądające "kieliszeczki" ozdobią każde wnętrze, w którym są dzieci. A i na prezent dla babci będą idealne.

W planach mieliśmy jeszcze użycie dużych, 3- i 5-litrowych butelek, ale tak jak Wam pisałam na początku, los płata figle, choroby przychodzą, obowiązki wzywają, humory czasem nie dopisują... Ale jak mówią, co się odwlecze... Także pomysł w głowie jest i teraz czeka na realizację. Dziecko na warsztat Namaluj mi Latorośle Borsuczkowo Schwytane chwile I&K w domowym zaciszu Jake, jeże nici i inne takie Animart - animacje z twojej bajki Tymoszko Dzwoneczkowa Karolowa mama Co robi Robcio Dzika Jabłoń Gugusiowo Cały świat Karli Elena po polsku Sopelkowo Igranie z Tosią Świat Tomskiego Ina i Sewa On ona i dzieciaki Czytoczary Kreatywnie z dzieciakami Kreatywna dżungla Mama Aga sztuka i dzieciaki Więc bawmy się My home and heart Myshowelove Słowo mamy Kusiatka Zakręcony Belfer Kreatywna mama Kreatywnym Okiem Pomysłowe Smyki Kreatywnie w domu Kinderki Worldschool Explorers Nasza szkoła domowa Jej cały świat Nasza przygoda DIY

11 komentarzy:

  1. Bardzo dokładny warsztat,dopięty na ostatni guzik PLASTIK całkowicie zdemaskowany,piękna fotorelacja.

    OdpowiedzUsuń
  2. U Was pucharki - u nas bardzo podobny wazon ;-) podobają mi się Wasze pomysły!

    OdpowiedzUsuń
  3. super pomysły:) mi ostatnio kompletnie brak weny na jakieś twórcze zabawy

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne pomysły, muszę wypróbować je z moimi dzieciakami, będą zachwycone!

    OdpowiedzUsuń
  5. Super warsztat. Mój faworyt to wąż <3

    OdpowiedzUsuń
  6. zrobić coś z niczego i żeby dzieci miały przy tym radochę- bezcenne. pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna sprawa i fajne pomysły :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śnieżynki piękne, tak samo jak puchary, bardzo kolorowe i niepowtarzalne!

    OdpowiedzUsuń