Nie wiem, jak Wy, ale ja mam wieczny problem z pomysłami na obiad czy kolację. Codziennie myślę, planuję, wymyślam, szukam inspiracji. Nie jest łatwo tak karmić rodzinę, żeby było smacznie, różnorodnie i ciekawie. Staram się bardzo i wiecie co, ostatnio oberwało mi się komplementem, który aż mnie wyniósł na wyżyny. Otóż, mój M. powiedział, że domowe smaki, to takie, które mu się kojarzą ze mną, bo w swoim domu rodzinnym nie zaznał gotowania z uczuciem. Faktycznie, u mojej teściowej króluje "schabowy z piersi kurczaka", sałatka jarzynowa i placki z jabłkami, a z przypraw - sól. I tak zawsze, i tak bez przerwy, o ile gotuje oczywiście, bo ostatnio i z tym różnie. Także poprzeczki wysoko nie mam podniesionej, ale i tak się staram, bo ja moje smaki dzieciństwa mam i mam do czego równać. Tak jak gotowała moja babcia Zosia, mało kto gotuje. Smacznie, z pasją, z uczuciem, dla nas.
Ale do rzeczy. Właśnie dlatego, że chcę dogodzić mojej rodzinie kulinarnie, szukam coraz to nowych pomysłów. Wiem, jakie to trudne wymyślić coś fajnego, ale i nie pracochłonnego na obiad. Dlatego raz na jakiś czas będę Wam tu podrzucać takie fikuśne przepisy. I dziś mam właśnie taki mój ostatni pomysł na... No właśnie, na co? Ja zrobiłam na obiad, ale myślę, że na kolację nada się znakomicie. Panie i Panowie, oto kapuściane placki z sosem chrzanowym....
Potrzebujemy (na placki):
- biała nieduża kapusta , ok 1 kg,
- 2 szklanki mąki,
- 4 jajka,
- 1 szklanka mleka,
- 1 szklanka wody,
- 3 ząbki czosnku,
- sól, pieprz, inne przyprawy według gustu,
- olej do smażenia.
Kapustę szatkujemy, wrzucamy na wrzącą, osoloną wodę i gotujemy do miękkości. Wyciągamy, odsączamy, czekamy aż ostygnie. Wsypujemy mąkę, wlewamy mleko i wodę. Mieszamy.
Czosnek obieramy, przeciskamy przez praskę. Żółtka oddzielamy od białek, mieszamy z czosnkiem i dodajemy do kapusty. Mieszamy. Przyprawiamy do smaku.
Białka ubijamy na sztywno, dodajemy delikatnie do masy kapuścianej.
Smażymy placki na rozgrzanym oleju aż się zarumienią.
Placki można podawać same, są pycha, ale można z sosem. Sos według gustu, ja dziś podam z sosem chrzanowym.
Potrzebujemy (na sos):
- 1 łyżka masła,
- 1 łyżka mąki,
- 1 szklanka letniego wywaru warzywnego,
- 3 łyżki tartego chrzanu,
- 3 łyżki śmietany 12%
- sól do smaku.
Smacznego!!!
Wygląda smacznie...pewnie i rewelacyjnie smakuje...u mnie ostatnio zastój w pomysłach kulinarnych...nie mam pojecia czym dogodzic rodzince..szczególnie JAskowi który ostatnie na wszystko kreci nosem....
OdpowiedzUsuńNasz Filip też grymasi strasznie, staję na głowie, żeby mu dogodzić, a on i tak, jak ma nie jeść to nie je. Od czasu do czasu trzeba coś zrobić dla siebie, nie oglądać się za dziećmi;)
UsuńJejku myślałam że tylko ja cierpię na braki pomysłów jadalnych ;D
OdpowiedzUsuńChyba każda kobieta na to cierpi;)
UsuńKurcze ten sos chrzanowy do mnie przemawia :) Ja ostatnio zrobiłam placuszki z cukinii - i wyszły naprawdę smakowicie, byłam zaskoczona!
OdpowiedzUsuńOoooo, z cukinii też pycha ;)
UsuńGotujesz osobno dla meza i dzieciaczkow ? Jak to rozwiazalas zeby nakarmic cala rodzinke i sie nie narobic ?:)
OdpowiedzUsuńNa tygodniu Fifi jada w przedszkolu, w domu jada tylko zupkę więc problemu nie ma. Ale jak zostaje w domu, to najczęściej gotuję pod niego obiady, a z kolacjami szaleję, bo my jadamy, jak już dzieci śpią. A Zofia jeszcze trochę na piersi, troszkę słoiczków i kaszek, troszkę od nas, a troszkę specjalnie dla niej.
UsuńKapuściane placki... ciekawy pomysł!
OdpowiedzUsuńBardzo dobre, polecam spróbować;)
UsuńWyglądają przepysznie. Chętnie wypróbuję Twoj przepis.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Polecam;)
Usuń