sobota, 31 sierpnia 2019

Farma Iluzji... czyli jak przedłużyć sobie wakacje.

Lato już powoli zbliża się ku końcowi ku mojemu ogromnemu niezadowoleniu. Zdarza się jednak i tak, że cały wrzesień możemy się cieszyć niemal upalną pogodą i wykorzystać ten jeszcze nieco lżejszy czas w przedszkolu czy szkole na wycieczki czy aktywności. Można nieco pozaklinać rzeczywistość i w tym przedjesieniu wybrać się w świat odmienny od szkolnej szarości. My rok temu właśnie tam kończyliśmy sezon i dziś, po raz kolejny chcę wam pokazać, jak tam fajnie i bajecznie. I wcale, mimo że wakacje dobiegły już niemal końca, nie nudno.
Zapraszam zatem na wycieczkę do Farmy Iluzji.


wtorek, 27 sierpnia 2019

Moje, moje, moje... czyli jak oznaczyć swoją szczoteczkę do zębów ;)

Gdy chodziłam do szkoły najbardziej lubiłam sierpień... Ten czas, gdy jeździłam z Mamą na bazarek lub do sklepów papierniczych żeby skompletować wyprawkę... Układałam, przekładałam, podpisywałam. Zeszyty, ćwiczenia, książki... Rozpaczałam z powodu koślawego pisma, prosiłam Rodziców i Babcię, żeby podpisywały moje naklejki na ćwiczenia... Dziś moje dzieci szykują się do zerówki, a my urządzamy ich pierwsze "uczniowskie" pokoje i nalepiamy, nalepiamy, nalepiamy...

poniedziałek, 5 sierpnia 2019

Prosty sok z czarnej porzeczki "na smaka"...

Czarna porzeczka nie jest moim ulubionym owocem... No, nie przepadam i już... Próbowałam ją rok temu odczarować nalewką, ale wyszła mi za słodka i straciła urok. O dziwo, za sprawą dzieciowej prababci, a babci Szanownego Małżonka, moja dzieciarnia polubiła sok z porzeczek... Jak dla mnie też nieco za słodki, ale kwestia gustu... Dzieciom smakuje, a to najważniejsze... I może na tym moja przygoda z tym paskudnym owocem by się skończyła, gdyby nie fakt, że na działce mamy kilka krzaczków tego dziada, a jak już jest, to żal zaniedbać całkiem...
I tym sposobem, od niechcenia powstał szybki sok...