wtorek, 13 października 2020

Wspólne, domowe popołudnie - a może by tak zagadkę, łamigłówkę, zadanie?

Ostatnio wpadł mi w oko artykuł o dzieciach. Że teraz każdy chwali się w mediach społecznościowych osiągnięciami dzieciaków, ich super ocenami, konkursami, zajęciami dodatkowymi. Że w zasadzie nie słyszy się teraz o dzieciach tzw. przeciętnych. Dzieci są albo super hiper albo nie ma ich wcale. Że teraz każdy prowadza dzieci na zajęcia dodatkowe, stymuluje, dokształca, szuka dzieciakom hobby. Artykuł był napisany w tonie zarzutu, a raczej wyrzutu w kierunku tych rodziców, którzy coś robią w kierunku rozwoju dzieci. No i tak sobie pomyślałam, że wiara we wszystko co pokazują ludzie w internecie, to głupota, że większość dzieci jest przeciętnych, tylko właśnie w internecie i w rozmowach przy kawie wygląda to tak różowo. Ale nawet tym przeciętnym dzieciom należy się czasem odrobina uwagi i "pracy" z nimi. Nie można zrzucać całej odpowiedzialności na placówki szkolne lub przedszkolne. A można to robić miło i o dziwo całkiem łatwo.

poniedziałek, 5 października 2020

Normalnie o tej porze wożę się po mieście...czyli spacerowanie po Lublinie.

Wiosna, lato i jesień to czas, kiedy zazwyczaj w Lublinie wiele się dzieje. Wiosna to powolne otwieranie ogródków na deptaku czy Starówce, to spacery po parkach, to fontanna, to budzenie się miasta do towarzyskiego życia. Lato i jesień to czas jarmarków, festiwali, imprez, które gromadzą zazwyczaj ogromne tłumy nie tylko z naszego miasta, ale i z całej Polski i, nie przesadzam, Europy. Lublin żyje i inspiruje, jak mówi hasło promujące miasto.

Niestety, ten rok dla nikogo i dla niczego nie jest łaskawy i choć nikt spacerować po mieście nie zabrania, to jednak są to nieco inne spacery. Nie ma tak wielu atrakcji, nie ma jakiegoś pociągu do miasta, wszystko jest takie lekko zamglone, smutniejsze. Nie mniej jednak czasem coś nas do miasta zaciągnie.