Mój mąż uwielbia kuchnię grecką... Ja się dopiero nieśmiało przekonuję i na wakacjach próbuję coraz to nowych smakołyków, żeby z czasem stwierdzić, że bez nich obejść się nie potrafię. Z tego też powodu w domu od czasu do czasu coś eksperymentuję z typowo greckimi i śródziemnomorskimi składnikami miksując je z naszymi smakami, żeby stworzyć coś, co spodoba się naszej dwójce... Dzieci niestety na razie nie doceniają takich specjałów i trzeba im wymyślać coś innego.
Dziś mój śmieciowy bakłażan czyli taki, który zapałętał się gdzieś w kuchni i aż się prosił o przyszykowanie, a ja wrzuciłam w niego wszystko, co znalazłam w lodówce. A więc...
- 1 bakłażan (po połowie na osobę),
- pół dużej cebuli lub jedna mniejsza,
- 6 - 7 średnich pieczarek,
- ok. 150 g. mielonego mięsa z indyka,
- pomidor większy,
- przyprawy do smaku (czosnek granulowany, sól, pieprz, tymianek, może być mieszanka ziół greckich, bazylia czy przyprawa gyros),
- mozzarella.
Cebulkę, pieczarki i pomidora obieramy i kroimy w kostkę. Cebulkę w mniejszą, pieczarki i pomidora w większą.
Na patelni rozgrzewamy niewielką ilość oliwy lub oleju. Szklimy cebulkę, dodajemy pieczarki, czekamy aż się ładnie obsmażą i zmiękną, dodajemy mięso i mieszamy, żeby się nie zbryliło. Na koniec dodajemy pomidory i przyprawiamy do smaku. Smażymy do uzyskania odpowiedniej konsystencji - odpowiedniej do przełożenia jej do wydrążonych bakłażanów.
Piekarnik rozgrzewamy do 190 stopni i wkładamy nafaszerowane bakłażany. Pieczemy ok. 20-30 minut, wyjmujemy, posypujemy mozzarellą i wstawiamy do piekarnika jeszcze na 10 minut.
Wyjmujemy i jemy.
Świetny jako składnik obiadu, ale znakomicie sprawdzi się na kolację jako samodzielne danie...Goście będą zachwyceni... A dodatkowo, powiem Wam w sekrecie, jest to niesamowicie dietetyczne danie więc w sam raz nada się dla wszystkich, którzy dbają o sylwetkę lub próbują zrzucić odrobinę ciałka przed latem...
Smacznego!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz