Ostatnio wpadł mi w oko artykuł o dzieciach. Że teraz każdy chwali się w mediach społecznościowych osiągnięciami dzieciaków, ich super ocenami, konkursami, zajęciami dodatkowymi. Że w zasadzie nie słyszy się teraz o dzieciach tzw. przeciętnych. Dzieci są albo super hiper albo nie ma ich wcale. Że teraz każdy prowadza dzieci na zajęcia dodatkowe, stymuluje, dokształca, szuka dzieciakom hobby. Artykuł był napisany w tonie zarzutu, a raczej wyrzutu w kierunku tych rodziców, którzy coś robią w kierunku rozwoju dzieci. No i tak sobie pomyślałam, że wiara we wszystko co pokazują ludzie w internecie, to głupota, że większość dzieci jest przeciętnych, tylko właśnie w internecie i w rozmowach przy kawie wygląda to tak różowo. Ale nawet tym przeciętnym dzieciom należy się czasem odrobina uwagi i "pracy" z nimi. Nie można zrzucać całej odpowiedzialności na placówki szkolne lub przedszkolne. A można to robić miło i o dziwo całkiem łatwo.
Zastanawiam się czasem czy nie przesadzamy, czy tych zajęć nie jest za dużo, czy dzieci nie za mało "się nudzą". Ale po dłuższym zastanowieniu wychodzi mi na to, że zachowujemy zdrową równowagę. Oprócz angielskiego, który w tym roku jeszcze nie ruszył i nie wiadomo czy ruszy w ogóle (nad czym szczerze mówiąc nie będziemy płakać) wszystko co dzieci robią, robią z własnego wyboru i dla przyjemności. My możemy im tylko pokazać, że coś takiego można robić, a one same decydują czy chcą czy nie. Tak było właśnie z Filipa programowaniem. Zabraliśmy go na zajęcia pokazowe i mu się spodobało, a teraz sam pilnuje terminów i godzin. Ze wszystkich zajęć (oprócz basenu, który mamy opłacony cały z góry), możemy bez większych problemów zrezygnować.
Nie mniej jednak każdy marzy czasem o pomieszkaniu we własnym domu. Jesień i zima to czas, gdy te wieczory są długie, gdy dzieci częściej się nudzą, a my nie mamy tyle perspektyw co wiosną czy latem. I choć, o dziwo, nasze dzieciaki potrafią sobie znaleźć zajęcie same, każde w kręgu swoich zainteresowań lub razem, to czasem chcą pobyć z nami. A żeby to bycie razem nie było tylko siedzeniem na kanapie, wybieramy gry, puzzle, zajęcia, które mogą jakoś rozwinąć ich zainteresowania lub wpłynąć na rozwój. Zauważyłam przez te kilka lat odkąd jestem rodzicem, że wielu rzeczy dzieciaku uczą się tak jakby przypadkiem, że nabywają umiejętności w zabawie, w życiu codziennym, ale i ucząc się czegoś innego. Nasz Filip nauczył się czytać niemal sam. Przy okazji lekcji angielskiego, gdzie musiał napisać jakieś słówka i przeczytać polecenia. Oczywiście ja nad nim siedziałam, pomagałam, dyktowałam, ale dzięki temu on poznał literki i poszedł do pierwszej klasy płynnie czytając. Z pisaniem starannym gorzej, czasem tragicznie (żeby nie było, że on taki idealny), ale na wszystko przyjdzie czas.
Ostatnio wpadły w moje ręce zestawy zagadek i zadań dla dzieci. Piszę zestawy, bo inny jest dla Filipa, a inny dla Zosi. Zestawy zawierają:
- poradnik dla rodziców (opracowany przez psycholożkę Agnieszkę Bielę dla rodziców, którzy chcą wiedzieć, jak efektywnie "bawić się" z dziećmi, żeby podnieść ich spostrzegawczość, zdolność logicznego myślenia i koncentrację) z zestawami dodatkowych ćwiczeń (moja Zośka dopadła te zadania i rozwaliła je w przysłowiowe dwie minuty). Książeczka jest cienka, zwięzła, nie jest tomiskiem, które każdy z nas od razu odłożyłby na półkę nawet nie otwierając.
- 15 kart z łamigłówkami, zabawami logicznymi, zadaniami ilustrowanymi przez Sarę Olszewską wraz ze zmywalnym flamastrem. Moje dzieci po wykonaniu wszystkich po prostu wzięły szmatkę i starły tabliczki, żeby następnym razem znów móc się chwilkę pogłowić.
- zestaw około 100 zagadek zilustrowanych ciekawymi ilustracjami Filipa Depy, które dzieci mogą wykonywać po kolei, sprawdzając rozwiązania na drugiej stronie karty lub z doskoku (tak najbardziej lubi Zofia, coś ją nagle najdzie, otwiera którąś kartę, biegnie, żeby przeczytać jej polecenie i raduje si, gdy sama wpadnie na rozwiązanie).
Bardzo fajnie jest kreatywnie spędzać czas z dziećmi, dlatego to świetny pomysł na wspólne, rodzinne popołudnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na łamigłówki dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńWszelkie tego typu zajęcia są bardzo rozwojowe dla dzieci moim zdaniem.
OdpowiedzUsuń