poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Wakacje nad morzem nieco inaczej...

Odkąd, x lat temu, wybraliśmy się z mężem na pierwsze wspólne wakacje zagraniczne, wyżej wymieniony suszy mi głowę o bardziej samodzielne wczasy. Samodzielne znaczy wolne od hoteli i ograniczeń jakie te za sobą niosą. Ja osobiście nic do hoteli nie mam i bardzo chętnie korzystam z ich uroków i przyjmuję na klatę regulaminy, terminy i godziny, ale małżonek przekonuje, że z dziećmi można spróbować inaczej, bo z jednej strony hotel i wakacje all inclusive to wygoda, ale własne lokum tylko dla siebie, to zdecydowanie większa swoboda. Przyznam, że mocno korci mnie wizja własnego, wynajętego domu z samodzielną kuchnią, z ogrodem i basenem, ale mój wewnętrzny tchórz namawia by jednak spróbować gdzieś bliżej, niekoniecznie zagranicą. Jak wiecie, w tamtym roku spróbowaliśmy wynająć domek na własną rękę od prywatnego właściciela na naszym pobliskim pojezierzu. Wiecie również, że mieliśmy wiele zastrzeżeń, których nijak nie mieliśmy jak reklamować. Gdy trafił się taki problem, na którego nie mógł szybko rozwiązać, zaproponował, że może oddać nam pieniądze i możemy wracać do domu. Miło z jego strony, ale nie o takie rozwiązanie nam chodziło. To tak, jakby na wczasach, na które czekacie pół roku, zaproponowano wam powrót do domu, gdy nie działa, na przykład, klimatyzacja. Jadnak mimo kłopotów z dogadaniem i, nie będę ukrywała, spodziewanym standardem domku, to sama idea bardzo mi się spodobała i pewnie będziemy próbować podobnie już wynajmując w pewniejszym źródle. 

I tutaj ze swoją ofertą pojawia się http://www.burco.pl/. Firma w swojej ofercie ma domy i apartamenty nad morzem przeznaczone na wynajem. Domy eleganckie, komfortowe, przestronne. Idealnie nadają się na rodzinne wakacje, a nawet na wakacje w dwie lub trzy rodziny. I tu pojawia się kolejny fajny pomysł. Wczasy z przyjaciółmi i ich dziećmi. My, w czasach przed dziecięcych, dużo wakacjowaliśmy ze znajomymi. Niestety potem nam się rozjechały drogi, każdy miał inne wymagania, inne metody wychowawcze, inne wyobrażenia co do pobytu. Ale z czasem, z każdym kolejnym miesiącem naszych dzieci, widzę, że znów zaczynamy odżywać, zaczynamy myśleć o sobie, o tym, że na wakacje chcemy pojechać wszyscy i dobrze się bawić. Razem, my, przyjaciele, nasze dzieci. Takie wakacje to świetna sprawa, zwłaszcza, gdy jedzie się z ludźmi, których zna się od zawsze i, z którymi można konie kraść. A skoro my się przyjaźnimy, jest szansa, że nasze dzieci też się polubią i spędzą ze sobą niezapomniane wakacje. A może nie jedne.
A pomyślcie jaka to ulga finansowa podzielić koszt wynajmu na dwie rodziny.



 No, a do tego nasze polskie morze, tak dawno przeze mnie nie widziane, wymarzone, piękne.


Jeśli macie taką ekipę, zaprzyjaźnioną rodzinę, siostrę lub brata z dziećmi, a może chcecie spędzić wakacje w trzy pokolenia, to zajrzyjcie na stronę http://www.burco.pl/, może coś was zainteresuje. Ja już sobie zapisuję kontakt, bo pomysł wydaje mi się całkiem niezły. Nie trzeba się martwić o wyposażenie, o umowę, nie trzeba się obawiać, że czegoś nam zabraknie. Dla rodzin z dziećmi możliwe jest wstawienie łóżeczek turystycznych i krzesełek do karmienia. Dla miłośników zwierząt, którzy nie mogą się rozstać ze swoim pieskiem też dobierze się odpowiednie miejsce. Mało tego, domy i apartamenty są wyposażone we wszystko, co tylko może się zamarzyć, nawet odtwarzacz DVD na długie wieczory, gdy dzieci pójdą spać. Nie trzeba ze sobą taszczyć pościeli czy ręczników, a leżaki i kocyki też się znajdą. Wystarczy się spakować, dojechać i czuć się jak u siebie w domu. A w pomieszczeniach można się zakochać. Mam wrażenie, że gdybym tam spędziła dwa tygodnie, nie miałabym ochoty wracać do siebie.

Pomysł niezwykle pociągający... Tylko jeszcze znaleźć towarzyszy na takie wczasy, wygospodarować wolne i można spokojnie planować wakacje.

10 komentarzy:

  1. Kurde, a ja już zaklepałam wakacje, może w następnym roku :D

    OdpowiedzUsuń
  2. W marcu wynajęliśmy mieszkanie nad morzem. Kompletnie wyposażone, łącznie z łóżeczkiem (nie prosilismy o nie), dvd i konsolą. Od kilku lat wolimy właśnie takie wyjazdy bo jesteśmy niezależni. Przy dzieciach możliwość robienia co się chce i kiedy się chce to luksus.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt. Też zaczynam powoli doceniać ten komfort, ale nadal ciągnie mnie jeszcze do wczasów w pełni zorganizowanych ;)

      Usuń
  3. My nigdy nie byliśmy na zorganizowanym wyjeździe, cenimy sobie swobodę i możliwość chodzenia własnymi ścieżkami:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja bardzo lubię jak ośrodek wczasowy ma swoich pilotów. Takim sposobem można zobaczyć znacznie więcej i przede wszystkim więcej się dowiedzieć na temat konkretnej okolicy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajny post, ja tak samo wolę swobodę. Organizowane wyjazdy wydają mi się jakieś takie sztuczne. Dlatego tez od paru lat z mężem wybieramy tylko domki letniskowe, to też fajna opcja, a ich wynajem jest bardzo tani. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo przyjemna okolica, ja akurat znacznie faworyzuje noclegi blisko morza :P. Daleko tam było? Bo moje maluchy to straszne marudy, jak mają przejść trochę więcej to są nie do życia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Z mężem aktualnie szukamy noclegu na wakacje z dziećmi nad morzem i może postawimy na Borsuczkowo ;)

    OdpowiedzUsuń