U nas ostatnio jakieś anomalie spaniowe występują. I Matka śpiąca chodzi całymi dniami, i Fifi raz śpi jak zabity, a raz protestuje przed próbami położenia spać.
Tutaj Fifiś poległ na naszym łóżku już o 9.30, mimo że pobudkę miał wcale nie wcześnie, bo o 7. Przyniósł sobie osiołka i kocyk i tak sobie słodko zasnął.
Słodziak kochany :****
OdpowiedzUsuńwidzę, że u Was również osiołek został przyjacielem Filipka. My mamy z tej serii owieczkę i wszędzie jest z nami i za każdym razem jest prana, bo po kilku wędrówkach wygląda jak czarna owca, a nie biała :)
OdpowiedzUsuńKochane te dzieciaczki jak śpią :)
OdpowiedzUsuńJaki słodziak. Najładniejsze gdy tak słodko śpią :)
OdpowiedzUsuńBłogo mi się zrobiło jak popatrzałam na śpiącego Filipa :)
OdpowiedzUsuńŚpiące dzieciaki są do zacałowania! :D
Ojej nic tak nie chwyta za serce jak widok śpiącego dziecka!:)
OdpowiedzUsuńSpokojnie bardzo śpi:)
OdpowiedzUsuń