Jak tak dalej pójdzie, to niedługo jedyne wieści od nas będą się ukazywały w postaci krótkich notek pod cotygodniowymi zdjęciami, tyle u nas się dzieje.
Żartuję, może nie będzie tak źle, ale fakt jest taki, że znalezienie chwilki spokoju żeby coś napisać dłuższego niż parę zdań, graniczy u nas z cudem.
Zosiaczek, jak nie śpi, wymaga ciągłego noszenia. Raz w pionie, raz w poziomie, raz na ramieniu lewym, raz na prawym, raz w kuchni, raz w salonie. Panienka nudy nie lubi i bezczynne leżenie jej nie interesuje.
Filip za to wymaga ostatnio wiele uwagi, a jak jej nie otrzymuje jest strasznie smutny, a mi się serce kraje. Postanowiłam sobie, że będę robiła wszystko, żeby jak najwięcej się uśmiechał, bo przecież zawsze był bardzo wesołym chłopaczkiem. Za ten uśmiech jestem w stanie oddać cały świat.
Dwójka takich małych dzieciaczków to wielkie wyzwanie, ale za kilka lat będzie lżej :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nawet wcześniej;)
UsuńGratuluje pięknej corenki :-* ślicznej masz dzieciaczki :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaka fajna z niego żabka :)
OdpowiedzUsuńU nas z Daskiem było takie noszenie ale to akurat przez teściową...
A u nas z Filipem było na odwrót, on wręcz nie lubił być noszony. Być w centrum uwagi tak, ale nie na rękach;)
UsuńPiękne dzieci :). Wszystko się ułoży, teraz to trudny czas dla Was, znam go z autopsji. Dużo siły dla Was i zdrowia, reszta przyjdzie sama :)
OdpowiedzUsuńDziękuję;)
UsuńZosia jest urocza :) Dużo siły Ci życzę ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, będą mi potrzebne;)
UsuńZosienka to cala mamusia. Widze ogromne podobienstwo. Fajnie ze masz parke i to jeszcze starszego synka. Zazdroszcze :)
OdpowiedzUsuńCo tam tata ma napisane na koszulce ? :P Myslalam ze to jakas urodzinowa z napisem na zyczenie. Wiem mam cos z glowa ale sobie sprawdzilam The term, "The man, the myth, the living legend!" is used in response when you see someone you haven't seen in a long time.
BTW Wiesz ze moj maz tez Cie podczytuje hi hi hi Jest fanem "Borsuczkowa" :)
Niewazne jakie notki wazne ze sa !! Pozdrawiam
Tatuś ma na koszulce: DAD the man, the myth, the legend.
UsuńTeż się cieszę z parki, ale na początku, jak się dowiedziałam, to czułam się z tym nieswojo. Miałam przeczucie na syna i się nie sprawdziło. Ale to dobrze;)
A jesteś drugą po moim tacie osobą, która uważa, że Zosia jest do mnie podobna;)
Pozdrowienia dla Ciebie i Męża;)
Śliczna ta twoja córeczka :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńDużo siły wam życzę :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję;)
UsuńDoskonale CIę rozumiem, bo u mnie dokłądnie to samo. Wpisy piszę wieczorową bądź nocną porą, bo inaczej się nie da. Gotuję i prasuję także w nocy. Szyję i robię inne rzeczy, gdy mąż jest w domu, czyli w weekend. Pomimo to kocham to życie, bo jest cudne:) Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń